Hobby różne, kwadratowe i podłużne

Nie tak dawno: Bell AB 212/UH-1N, Revell 04654, 1:72

Ten model syn zrobił prawie sam, znowu ja tylko sprayowałem (nie chcę żeby syn wdychał za dużo tych rozpuszczalników).  Jest to Bell AB 212/UH-1N, Revell 04654, w skali 1:72. Syn dostał go od wujka pod choinkę.

Instrukcja proponuje malowanie wojskowe albo jaskrawo pomarańczowe malowanie jednostki ratownictwa. Zdecydowaliśmy się na ten pomarańcz, bo kolorowy, efektowny i oryginalny.

Bell AB 212/UH-1N, Revell 04654, 1:72

Bell AB 212/UH-1N, Revell 04654, 1:72

Model wygląda bardzo dobrze, chociaż w Niemczech ten kolor kojarzy się ze śmieciarką 😆

Bell AB 212/UH-1N, Revell 04654, 1:72

Bell AB 212/UH-1N, Revell 04654, 1:72

Set polecam, bez zarzutu, dokładne wnętrze, można zrobić otwarte drzwi boczne. Chociaż jednak jeden problem jest - instrukcja nie mówi nic o włożeniu obciążenia do kadłuba, zresztą nie za bardzo jest na to miejsce - i skutek jest taki, że śmigłowiec nie stoi jak należy, tylko staje dęba.

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Tagi: , ,

Kategorie:modele plastikowe, skończone

Komentarze: (1)

Nie tak dawno: Bell AH-1F Cobra „Sand Shark”, Revell 04646, 1:48

Ten zestaw syn dostał od kolegi na urodziny. Jest to Bell AH-1F Cobra, Revell 04646, skala 1:48, w malowaniu pustynnym ("Sand Shark"). Był pierwszy model w którym syn mógł już sporo zrobić samodzielnie. Więc tu już moja rola była mniejsza, głównie nadzór, instruowanie i robienie co trudniejszych rzeczy.

Bell AH-1F Cobra „Sand Shark”, Revell 04646, 1:48

Bell AH-1F Cobra „Sand Shark”, Revell 04646, 1:48

W tym modelu tylko jedno jest wyraźnie nie tak, jak powinno - przy przyklejaniu przezroczystej osłony kabiny została w jednym miejscu szczelina. Nie wiem dlaczego, przy przymierzaniu było OK, ale tak już zostało. A, i jeszcze jedna naklejka mi się przekrzywiła. 

Bell AH-1F Cobra „Sand Shark”, Revell 04646, 1:48

Bell AH-1F Cobra „Sand Shark”, Revell 04646, 1:48

Zestaw mogę polecić. Ma on dość szczegółowo zrobiony silnik (chociaż te szczegóły widać słabo, tylko przez niewielkie otwory w kadłubie) i ruchome zawieszenie działka z przodu. Instrukcja proponuje dwa efektowne malowania - jedno to ten Sand Shark, drugie izraelskie, ze smokiem. Oprócz tego są naklejki z mnóstwem drobnych napisów jakie umieszcza w różnych miejscach producent (w oryginale Sand Sharka praktycznie wszystkie są zamalowane) - do wersji generic, według uznania. Części pasują dobrze, jedynie niektóre naklejki trzeba było troszeczkę naciągać - zwłaszcza zęby rekina muszą pasować wokół różnych części, a nie pasują idealnie. Mam też wrażenie, że kolor całości (mieszany według instrukcji) nie wyszedł najlepiej, w porównaniu ze znalezionymi w sieci zdjęciami oryginału jest wyraźnie zbyt żółty. Pierwsze zdjęcie trochę kłamie - wygląda na bliższe oryginałowi niż jest naprawdę.

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Tagi: , ,

Kategorie:modele plastikowe, skończone

Skomentuj