Ten model kupiliśmy na bazarze za 5 EUR. Na bazarach z rzeczami dziecięcymi trafiają się modele do sklejania, zazwyczaj za bezcen, często nienaruszone. Bo ktoś nie znający się na rzeczy idąc w gości do kogoś z dzieckiem kupuje w prezencie fajny samochód czy samolot, a po otwarciu opakowania wychodzi zonk. No i model ląduje na bazarze.
Syn był wtedy jeszcze zdecydowanie za mały na modelarstwo, ale od czego jest piwnica.
Jest to zestaw Revell 07376 Ferrari F-50 Barchetta w skali 1:24.
Przy tym modelu syn nie pomagał jeszcze za wiele, więc to prawie wyłącznie moje dzieło. Ładnie wyszło.
Zestaw był kompletny, ale w nadwoziu brakowało słupka zamykającego trójkąt szyby w drzwiach (złamał się i zaginął). Ale dorobiłem bez problemu.
Zestaw polecam. Model ma skręcane koła i dobrze widoczne po podniesieniu klapy silnik i zawieszenie tylne. Wygląda bardzo efektownie, nie było problemów z pasowaniem części.
Jeszcze oryginał w muzeum w Sinsheimie: