Hobby różne, kwadratowe i podłużne

W budowie: Rakieta Jupiter C z wieżą serwisową, Revell (USA) H1819, 1:110

Kilka lat temu Revell USA obchodził 50-lecie swojego istnienia, z tej okazji powyciągał trochę swoich naprawdę starych form i wypuścił kilka zestawów już wręcz historycznych. Tym mnie trafili: rakieta Jupiter C  z całą wieżą montażowo-serwisową, H1819 w skali 1:110. Forma pochodzi z roku 1958, zestaw został powtórnie wypuszczony w 1984, mój to kolejny wypust z 2006.

Jupiter C, Revell (USA) H1819, 1:110

Jupiter C, Revell (USA) H1819, 1:110 - pudełko

Rakieta Jupiter C była pierwszą amerykańską rakietą, która wyniosła satelitę na orbitę. Tak w zasadzie to ta konstrukcja nazywała się Redstone, autorem jej był von Braun, a wywodzi się ona od rakiet A4 (V2). Zasadniczo taka sama rakieta wynosiła później załogowe kapsuły Mercury. Sama rakieta była mała i jako model byłaby nudna. Ale razem z wieżą to jest to, co modelarze (a przynajmniej ja) lubią najbardziej.

Zestaw zrobiony jest z tworzywa w kolorze czerwonym, tylko elementy samej rakiety są białe. Forma jest bardzo zużyta, sporo jest nadlewów. Pudełko nie zawiera kompletnych ramek z częściami, ramki są pocięte na mniejsze kawałki. Części mają niestety sporo wgłębień po wyciskaczach, trzeba dużo szpachlować. Ciekawostka: Doczytałem się, że zestaw jest tłoczony w Polsce.

Jupiter C, Revell (USA) H1819, 1:110

Jupiter C, Revell (USA) H1819, 1:110 - części

Instrukcja to reprint oryginału z lat 50-tych, miejscami średnio czytelny, a i jego styl robi atmosferę vintage. Obrazek na pudełku też pochodzi z dawnych czasów.

Jupiter C, Revell (USA) H1819, 1:110

Jupiter C, Revell (USA) H1819, 1:110 - instrukcja

Model to makietka na kawałku terenu z torami kolejowymi, po których jeździ wieża. Wieża jest składana - może być pochylona prawie do poziomu, platformy serwisowe na wysokich piętrach są rozsuwane. Winda (znaczy dźwig osobowy) też jest ruchoma. Rakieta stoi obok wieży samodzielnie, bez podpórki. W oryginale wieża mogła być przetaczana, żeby obsługiwać więcej niż jedno stanowisko startowe.

Rakieta Redstone na stanowisku startowym

Rakieta Redstone na stanowisku startowym, w tle wieża serwisowa Źródło: gdzieś z sieci

Oryginał wieży zachował się, na współczesnych nam zdjęciach (a nawet na tych z późniejszymi kapsułami Mercury) jest pomalowany po prostu pomarańczowa farbą antykorozyjną. 

Wieża serwisowa rakiet Redstone

Wieża serwisowa rakiet Redstone Źródło: gdzieś z sieci

Instrukcja każe malować wieżę na biało-czerwono, takie też malowanie widać na zdjęciach z epoki.

Rakieta Jupiter C

Rakieta Jupiter C na stanowisku startowym, w tle wieża serwisowa pomalowana na biało-czerwono Źródło: gdzieś z sieci

Ale porównanie zestawu ze zdjęciami pokazuje, że kratownice wieży w modelu są wyraźnie zbyt grube, oryginał był znacznie bardziej ażurowy.

Zestaw kupiłem już kilka lat temu, trochę zrobiłem, ale na razie od dłuższego już czasu leży. Tymczasem pogorszył mi się wzrok i mam problemy z drobnymi częściami, a ciągle mam coś pilniejszego niż umówić się do okulisty (a nawet jak już zadzwonię, to termin będzie za parę miesięcy).

Aktualny stan: Zrobiłem podstawę wieży - czyli maszynownię i dwa duże słupy wieży. Utknąłem na podstawie makietki - jej płyta nie jest płaska. Musiałbym podkleić ją czymś sztywnym, na przykład laminatem, takim  jak na płytki drukowane. Chwilowo mam problem ze znalezieniem odpowiedniego kawałka takiego tworzywa.

Jupiter C, Revell (USA) H1819, 1:110

Jupiter C, Revell (USA) H1819, 1:110

Zestaw ogólnie jest trudny, ma dużo drobnych części, wyzwaniem dla cierpliwości będzie zwłaszcza zrobienie tych wszystkich półkolistych drutów osłaniających drabinę prowadzącą od dołu do samej góry wieży. Może wkrótce ruszę z robotą znowu, będę robił notki z postępów prac.

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Tagi: , , ,

Kategorie:modele plastikowe, w budowie

3 komentarze

Nie tak dawno: VW Beetle Convertible, Revell (USA) 85-2579, 1:25

Ten zestaw syn przyniósł z Hortu, czyli świetlicy. Do świetlicy chodził do końca szkoły podstawowej (czyli do końca czwartej klasy). Przyjęte jest tu tak, że starsze dzieci jeszcze przez parę lat wpadają czasem do Hortu w odwiedziny w czasie ferii. A syn dobrze rozumiał się z jednym wychowawcą, też bawiącym się w modelarstwo, tyle że w modele RC (temat wróci za pewien czas).

VW Beetle Convertible, Revell (USA) 85-2579, 1:25

VW Beetle Convertible, Revell (USA) 85-2579, 1:25

 

VW Beetle Convertible, Revell (USA) 85-2579, 1:25

VW Beetle Convertible, Revell (USA) 85-2579, 1:25

No i za którymś razem syn przyniósł zestaw amerykańskiego Revella - VW Beetle Convertible, 85-2579 w 1:25. Wychowawca wyciągnął to pudełko z magazynku i dał synowi do sklejenia. Bo nikt inny tam za to by się nie wziął. Znaczy ktoś już miał to w rękach, kilka części było niezbyt dobrze powycinanych albo złamanych, a chromowana kierownica połamana i niekompletna.

VW Beetle Convertible, Revell (USA) 85-2579, 1:25

VW Beetle Convertible, Revell (USA) 85-2579, 1:25

Zaczęliśmy więc od wyboru koloru - w instrukcji sugerowali pomarańczowe nadwozie z białym dachem i tapicerką. W sieci znaleźliśmy relację z budowy tego setu, ktoś zrobił go czarnego z czarnym i wyglądało świetnie. Więc ustaliliśmy, że będzie czarny.

VW Beetle Convertible, Revell (USA) 85-2579, 1:25

VW Beetle Convertible, Revell (USA) 85-2579, 1:25

Syn zabrał się do modelu z zapałem, ale wkrótce zraził się trochę -  połamane części, to i owo było niespecjalnie spasowane, trzeba było kombinować. Więc do pewnego momentu robiliśmy razem (głównie on), a skończyłem go już tylko ja.

Wyszło tak sobie. Model ma otwieraną klapę bagażnika, ale ścianka między kabiną a silnikiem (która miała robić za zawias)  nie dochodzi do nadwozia i zawieszenie klapy musiałem dorobić z kartonu. Lakier też nie idealny. Kierownicy musiałem dorobić krąg z drutu, tak w zasadzie to wyszła lepsza niż z tego zestawu.

VW Beetle Convertible, Revell (USA) 85-2579, 1:25

VW Beetle Convertible, Revell (USA) 85-2579, 1:25

Ale w sumie może być. Syn zaniósł go do Hortu, wszyscy byli pod wrażeniem, ale stwierdzili że tam model długo nie przetrwa, niech lepiej syn zabierze go do domu. Więc model stoi u syna w gablotce.

Zestaw polecam warunkowo. Co prawda było sporo problemów z dopasowaniem części, ale być może niektóre z nich spowodował ktoś, kto się niefachowo za zestaw zabrał. Forma mocno zużyta, zwłaszcza drobne części chromowane mają paskudne nadlewy i są bardzo niedokładne. Miejscami zestaw średnio zgadza się z rzeczywistością - na przykład podstawy lamp tylnych są w secie chromowane i instrukcja tak każe je zostawić, natomiast w sieci znalazłem wypowiedź byłego właściciela dokładnie takiego Garbusa z USA, który twierdził że nigdy takich chromowanych podstaw nigdy nie było.  Znawcy mają wiele innych uwag do wyposażenia. Model można zrobić z dachem zamkniętym albo otwartym, klapa silnika jest otwierana, w komorze silnika jest sporo wyposażenia. Koła nie są skręcane.

VW Beetle Convertible, Revell (USA) 85-2579, 1:25

VW Beetle Convertible, Revell (USA) 85-2579, 1:25

Ale na półce model wygląda bardzo ładnie, a trudno o inny zestaw wersji cabrio, więc mimo wszystko można go zrobić.

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Tagi: , ,

Kategorie:modele plastikowe, skończone

Skomentuj